WIADOMOŚCI MARKETINGOWE INTERNETOWE
ile zarobiły kluby za sezon 2018/2019, najwięcej Legia Warszawa i Piast Gliwice
[ad_1]
Za zeszły sezon Piast Gliwice, który zdobył mistrzostwo Polski, otrzymał od spółki Ekstraklasa SA 15,23 mln zł, wicemistrz Legia Warszawa – 15,89 mln zł, a Lechia Gdańsk, która zajęła trzecie miejsce – 13,36 mln zł.
O tym, że Legia dostała ogółem więcej od Piasta, zdecydowały głównie wyższe środki za wyniki z kilku wcześniejszych sezonów (3,27 mln zł dla Legii, a 1,5 mln zł dla Piasta), a także 400 tys. zł premii za występu młodych piłkarzy (w ramach systemu Pro Junior System).
Z podobnych względów Lech Poznań, który skończył sezon na ósmym miejscu, dostał 10,93 mln zł, czyli więcej niż kluby z czterech wyższych pozycji. Lechowi za wyniki z wcześniejszych sezonów przyznano bowiem 3,06 mln zł, a w ramach Pro Junior System – 800 tys. zł.
Najmniej otrzymały natomiast Miedź Legnica i Zagłębie Sosnowiec (po 6,07 mln zł), które zajęły dwie ostatnie pozycje i spadły z Lotto Ekstraklasy do Fortuna I Ligi.
Jak Ekstraklasa dzieli pieniądze między kluby
Z puli 155 mln zł za zeszły sezon 84,15 mln zł (czyli 55 proc.) podzielono między kluby po równo, każdy dostał 5,26 mln zł. Z tej kwoty 12 mln zł (po 750 tys. zł na klub) ma zostać przeznaczone na szkolenie młodzieży.
Łączny budżet uzależniony od wyników w poprzednim sezonie to 26,78 mln zł, tyle samo zależy od wyników w kilku wcześniejszych sezonach. Kluby, które awansowały do rozgrywek europejskich, dostały dodatkowo 13 mln zł do podziału (nie po równo), a kluby z dolnej połowy tabeli – 2,29 mln zł (po 287 tys. zł dla klubu). Premie w ramach systemu Pro Junior System (organizuje go PZPN, a Ekstraklasa współfinansuje) to łącznie 2 mln zł.
Pieniądze od nadawców i sponsorów
– Pieniądze wypłacane klubom pochodzą przede wszystkim z praw mediowych, a także są wypracowane dzięki kontraktom sponsorskim i innym działaniom marketingowym Ekstraklasy – opisuje Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA.
– W tym sezonie kluby otrzymały od nas łącznie o 4,5 mln zł więcej niż przed rokiem. To oznacza, że liga jest produktem, którego wycena rynkowa rośnie. Nie dzieje się to jednak samoistnie. Inwestujemy w jakość transmisji i technologie, rozwijamy nowoczesne sposoby dotarcia do fanów, wspieramy klubowe akademie. Finansujemy także specjalistyczny sprzęt służący ekstraklasowym drużynom – wylicza. – W bieżącym sezonie kluby użytkują, w ramach barteru, maty chroniące murawę przed złą pogodą, które kosztowały około 1,5 mln zł. Wszystko po to, aby stwarzać jak najlepsze warunki dla wzrostu jakości rozgrywek – dodaje Animucki.
Do końca bieżącego sezonu obowiązywał kilkuletni kontrakt, w ramach którego sześć meczów z każdej kolejki pokazywały stacje nc+, a dwa najmniej atrakcyjne (w piątki o godz. 18 i w poniedziałki) – Eurosport. Według nieoficjalnych informacji firmy płaciły za to ok. 150 mln zł rocznie.
W połowie ub.r. Ekstraklasa przedłużyła umowę z Totalizatorem Sportowym, w ramach której Lotto jest sponsorem tytularnym tych rozgrywek, oraz zawarła kontrakt z PKO BP, który został partnerem głównym i oficjalnym bankiem ligi. Przedstawiciele Ekstraklasy podkreślali, że dzięki temu wpływy od sponsorów wzrosły dwukrotnie do ok. 30 mln zł rocznie.
Parterami marketingowymi rozgrywek nadal są marki Oshee i Combu (należące do firmy Oshee), Henryk Kania i Aztorin
Dzięki nowemu kontraktowi z nc+ i TVP kluby będą dostawać minimum 225 mln zł
Pod koniec ub.r. Ekstraklasa podpisała kontrakt na transmisje dotyczący dwóch najbliższych sezonów. Na mocy umowy nc+ będzie pokazywać wszystkie mecze, a TVP – po jednym z każdej kolejki. Według nieoficjalnych informacji nadawcy będą za to płacić ok. 250 mln zł rocznie: nc+ – ok. 120 mln zł, TVP – ok. 40 mln zł, ponadto będą płacić spółce zależnej Ekstraklasy za produkcję transmisji.
W efekcie Ekstraklasa szacuje, że za każdy w najbliższych dwóch sezonów przekaże klubom minimum 225 mln zł.
TVP pokazała już po jednym meczu z ostatnich 11 kolejek poprzedniego sezonu, przy czym pozyskała sublicencję od nc+, więc do Ekstraklasy nie trafiły dodatkowe środki.
Ekstraklasa pierwszy raz oferuje też prawa do transmisji firmom bukmacherskim, a po wygaśnięciu kilkuletniej umowy z Ringier Axel Springer Media sprzedaje prawa do skrótów internetowych meczów. Przy czym pozyska z tego wielokrotnie mniejsze środki niż z praw telewizyjnych.
Od przyszłego sezonu zmieni się sposób podziału środków między kluby: 44 proc. łącznej puli będzie rozdzielane po równo, 20 proc. – w oparciu o miejsce w zakończonym sezonie, 18 proc. – za wyniki w kilku wcześniejszych sezonach, 14 proc. – dla klubów, które awansują do rozgrywek europejskich, a 0,5 proc. – dzielone po równo między osiem klubów z dolnej połówki tabeli.
Pojawi się też wsparcie dla które spadną z Lotto Ekstraklasy (1 proc. łączne puli), a budżet programu Pro Junior System wzrośnie do ok. 5,6 mln zł rocznie.
Nowy sezon od lipca, mniej meczów w poniedziałki
Sezon 2019/2020 Lotto Ekstraklasy zacznie się w weekend 20-21 lipca i potrwa do 22-23 maja przyszłego roku. Będzie rozgrywany w tym samym modelu co poprzedni: 30 kolejek części zasadniczej, po czym podział na grupę mistrzowską i spadkową oraz 7 kolejek rundy finałowej. Punkty zdobyte po części zasadniczej nie będą dzielone na pół.
Liczba meczów rozgrywanych w poniedziałki zmaleje do 15 w całym sezonie. – Efektem nowego kontraktu mediowego jest nie tylko jego rekordowa wartość i zwiększenie ekspozycji klubów w telewizji otwartej, ale także zmiany w zakresie ułożenia terminarza, tak by uwzględniał oczekiwania klubów. W rezultacie od przyszłego sezonu znacznie zmniejszamy liczbę meczów poniedziałkowych – wyjaśnił Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA.
– Od 3 listopada do zakończenia rundy zasadniczej zahaczymy o nie tylko w dwóch kolejkach. Przed meczami 1/32, 1/16 oraz 1/8 finału rozgrywek Pucharu Polski mecze Ekstraklasy będą rozgrywane od piątku do niedzieli, co umożliwi łatwiejsze przygotowanie planu transmisji spotkań ligowych i pucharowych – opisał.
[ad_2]
Source link